Dzisiaj chciałem zaproponować wam do zrobienia własny ekstrakt waniliowy. Jest to najprostszy z możliwych przepis, a uważam, że warto go sobie samemu przygotować. Taki ekstrakt znacznie lepiej wpływa na smak ciast i wypieków niż stosowanie cukru wanilinowego. Ważne jest żeby wybrać jak najświeższą wanilię - wtedy ekstrakt jest bardzo aromatyczny.
Składniki:
- jedna duża i miękka laska wanilii
- 250 ml czystej wódki lub spirytusu
Laskę wanilii naciąć wzdłuż i włożyć do buteleczki, zalać ją alkoholem. Trzymać szczelnie zamkniętą przez 2 miesiące potrząsając co jakiś czas. Po tym czasie ekstrakt jest gotowy. Należy go stosować w połowie dawki podawanej dla cukru waniliowego czyli na przykład jedna łyżeczka ekstraktu zamiast dwóch łyżeczek cukru.
I tyle? Przepis fantastycznie banalny, to lubię ;)
OdpowiedzUsuńTo ja podpowiem, że laska wanilii wcale nie musi być miękka - ja na ekstrakt zużywam właśnie takie, które mi się zeschną bo o nich zapomnę :) Ekstrakt wychodzi równie pachnący jak ze świeżych. Więc to chyba jakiś mit ;)
OdpowiedzUsuń@Rynn właśnie nie do końca :) Przynajmniej u nas, dużo lepszy wychodzi ze świeżej, niż z zeschniętej. Ale może masz lepsze źródło waniliowych lasek;)
OdpowiedzUsuńrobię praktycznie tak samo i zawsze wychodzi idealnie :)
OdpowiedzUsuńHmm, hmmm, porównywałam i ze świeżej, i z zaschniętej...ale o! Ta zaschnięta była przywieziona przez moich rodziców z Seszeli, kupiona na jakimś lokalnym targu na małej wysepce. Może faktycznie była lepsza, niż ta, którą kupuję normalnie na allegro? Będę musiała przeprowadzić testy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam sama ekstraktu bo zawsze wydawało mi się to być tak skomplikowane...ale teraz już widzę, że jest to tak proste do wykonania samemu! :D
OdpowiedzUsuńwszystko jest później takie pysznie aromatyczne.
OdpowiedzUsuńsuper, muszę sobie taki przygotować:)
OdpowiedzUsuńpolecam zamiast czystej wódki użyć żołądkową gorzką, która daje dodatkowy lekko karmelowy smak. Moje proporcje to 5 lasek wanilii na pół litra żołądkowej. Ekstrakt wychodzi naprawdę aromatyczny.Przepis jest ze strony mniamniam
OdpowiedzUsuńOoo, o czymś takim jeszcze nie słyszałam, ale... dobrze jest mieć takie cudo w szafeczce :)
OdpowiedzUsuń