Witamy po długiej przerwie! Mieliśmy trochę zmian w naszym małym światku i niestety na chwilę blogowanie zeszło na dalszy plan. Wracamy za to pełni zapału i nowych pomysłów na potrawy :) Powitalnym przepisem po przerwie są... przepyszne babeczki z solonym karmelem. Wiem, że to trochę strasznie brzmi: "solony karmel", ale tak naprawdę smakuje on zupełnie jak karmelowe cukierki (czyli jest przepyszny) a jest solony dlatego, że robi się go z solonego masła. Babeczki bananowe same w sobie są przepyszne - są lekko wilgotne, ciężkawe i intensywnie bananowe. Do tego słodki karmelowy krem na wierzchu - prawdziwe pychotki. Gorąco polecamy pomimo czasochłonności. Z podanego przepisu na karmel wychodzi około 250g karmelu, więc zostaje go jeszcze do innych wypieków lub wyjadania łyżeczką ;)
Składniki:
/na 12 babeczek/
babeczki:
- 370g mąki
- 3/4 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 170g masła
- 170g jasnego brązowego cukru demerara
- 2 jajka
- 2 duże, mocno dojrzałe banany - pokrojone
- 220ml maślanki
- 1/3 łyżeczki ekstraktu waniliowego
W dużej misce wymieszać suche składniki. W drugim naczyniu wymieszać banany, maślankę i ekstrakt waniliowy. Ucierać masło z cukrem, aż dobrze się połączą, tworząc jednolitą i gładką masę. Dodawać po jednym jajku, zmniejszyć prędkość w mikserze i dodać suche składniki w trzech turach, przeplatając je porcjami mokrych. Wypełnić gotową masą papilotki do 2/3 wysokości. Piec w 175 stopniach przez 15-20 minut.
masa karmelowa:
- 3 białka
- 120g cukru
- 140g masła
- karmel do smaku
Nad garnkiem z gotującą się wodą umieścić metalową miskę, tak by nie dotykała wody. Wlać do niej białka z cukrem i natychmiast zacząć miksować (najlepiej mieć w jednej ręce przygotowany mikser), żeby nie zaczęły się ścinać. Masa powinna mieć około 65 stopni, jeśli nie masz termometru, weź jej trochę i rozetrzyj między palcami, jeśli cukier jest roztopiony, to znaczy że masa jest gotowa. Następnie zdjąć miskę z wrzątku i ubijać, dopóki masa nie zrobi się biała i puszysta (zajmuje to około 10 minut). Po tym czasie, dodawać powoli miękkie masło. Nie należy się przejmować jeśli masa ma grudki, można wtedy ją znowu podgrzać nad wrzątkiem i jeszcze trochę zmiksować. Jeśli jest za gorąca można ją na moment wstawić do lodówki. Na końcu, dodać do masy karmel i ubijać aż będzie gładka.
karmel:
/na 250ml/
- 100g cukru
- 150ml śmietanki 30%
- 85g słonego masła
- opcjonalnie szczypta soli
W garnuszku podgrzać cukier, nie mieszając go. Kiedy cukier zacznie się roztapiać i przybierać bursztynowy kolor, zamieszać go parę razy i ściągnąć z ognia ciągle mieszając, aż do całkowitego stopienia cukru. W osobnym garnuszku podgrzać śmietankę. Dodawać posiekane drobno masło do cukru, wymieszać dokładnie i postawić z powrotem na ogniu. Dodawać po trochu śmietanki ciągle mieszając. Pogotować karmel przez kilka minut i odstawić naczynie z ognia. Ochłodzić i przelać do czystego słoiczka, nie należy się przejmować jeśli jest rzadki - nabierze konsystencji w lodówce. Przechowywać w lodówce, natomiast serwować i używać podgrzany do temperatury pokojowej.
Smacznego!!
Przepis pochodzi z bloga callmecupcake.
Wspaniale babeczki:-) na pewno smakuja rewelacyjnie:-)
OdpowiedzUsuńOch, zakochałam się w tych babeczkach. Bajkowe :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie :) Jedną się częstuję ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Raz zrobiłam solony karmel, jest przepyszny. Spróbujcie z brownies :) A z babeczkami bananowymi chętnie też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie smaków słodkich ze słonymi. A babeczki wyglądają fenomenalnie i pewnie tak też smakują.
OdpowiedzUsuńsa bajeczne po prostu!
OdpowiedzUsuńCzuję, że to fantastyczne połączenie : solony karmel i bananowe babeczki, dobrze się komponuje :)
OdpowiedzUsuńzamawiam babeczkę :) póki jeszcze są, na mnie akurat wyrażenie "solony karmel" działa zachęcająco, bo bardzo lubię słodko-słone połączenia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmi solony karmel się pysznie kojarzy!
OdpowiedzUsuńSmakowite :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam solony karmel! pięknie zaprezentowane babeczki :)
OdpowiedzUsuńcóż za obrazki.. cudne,
OdpowiedzUsuńno i te słowa o wyjadaniu łyżeczką..:-)