Odkąd pamiętam nie przepadałam za pistacjami. Jednak pewnego dnia, piekąc tort z pistacjami dla mojej mamy, nagle dopadły mnie wątpliwości co do źródła mojej niechęci.. Myślałam, myślałam i za nic nie mogłam sobie przypomnieć czy ja w ogóle kiedykolwiek chociaż spróbowałam pistacji :D Za radą Marcina, postanowiłam więc zweryfikować moje poglądy.. Najpierw niechętnie ugryzłam jedną.. a potem to już trzeba było mnie powstrzymywać, żeby coś zostało do tego tortu.. Tak więc teraz kupuję je prawie nałogowo, gdzie tylko się nie obrócę widzę przepisy z pistacjami, a Marcin opowiada wszystkim, jak to stworzył Pistacjowego Potwora ;)
Jeśli zaś chodzi o ciasto, to jest to idealne połączenie moich ulubionych składników. Jest wilgotne i mocno czekoladowe. Słodko - słone dzięki pieczonym pistacjom, z wyraźną bananową nutką. Po prostu pycha!
Składniki:
/na keksówkę o długości 35cm/
- 50g czekolady mlecznej
- 50g czekolady gorzkiej
- 150g miękkiego masła
- 170g brązowego cukru dark muscovado
- 3 jajka
- 175g mąki
- 25g kakao
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 miękkie banany
- pistacje do posypania
Czekoladę roztopić w garnku z grubym dnem lub w kąpieli wodnej. Banany rozgnieść na talerzyku widelcem. Masło z cukrem utrzeć aż będzie puszyste (około 5 minut). Ciągle miksując, dodawać po jednym jajku. Do osobnej miski przesiać mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Wsypać je do masy maślanej, dodać stopioną czekoladę i banany. Wszystko dokładnie wymieszać łyżką, aż powstanie gładka masa. Przelać ją do formy, posypać grubo posiekanymi pistacjami i piec około 50 minut w 180 stopniach.
Smacznego!
na sam widok cieknie ślinka;) nietypowe i totalnie w moim guście;)
OdpowiedzUsuńCiasta czekoladowe to moje ulubione, a tutaj w dodatku z pistacjami, świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrzesmaczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńmnie też się wydawało, że nie lubię pistacji (chyba uraz z dzieciństwa do pistacjowych lodów), ale niedawno spróbowałam takich solonych pistacji i się zakochałam, jak tylko mam okazję to kupuję i w mig "pożeram" :D dlatego Twoje ciasto od razu mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńAle cudo! Na bank upiekę! :))
OdpowiedzUsuńale świetne! :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńoj, też uwielbiam połączenie słodko-czekoladowe ze słonawo-pistacjowym. Ostatnio posypywałam pistacjami brownie, mniam!
OdpowiedzUsuńTwoje ciacho wygląda super!:)
dziekuję za pyszną inspirację! bardzo nam smakowało!
OdpowiedzUsuńzapraszam na kawałeczek :)
robiłam i dwa razy zakalec!
OdpowiedzUsuń