niedziela, 10 października 2010

Pieczone figi


Do tej pory zajadałam się jedynie zielonymi figami - po ich odkryciu kupowałam je na tony na wakacjach za granicą. Mając na nie smak po powrocie do domu, rozpoczęłam poszukiwania. Niestety okazało się, że dostępne są tylko czarne. Kupiłam więc parę na próbę i przygotowałam deser, który zapowiadał się naprawdę smakowicie. Wyszedł baaardzo słodki i delikatny. W oryginalnym przepisie podaje się go z jogurtem greckim, który pewnie ciekawie przełamuje słodycz deseru. Ja jednak za nim nie przepadam, więc go pominęłam. Mimo słodyczy przekąski, ten rodzaj fig nie okazał się tym co Tygryski lubią najbardziej.. ;) Jednak dla wielbicieli czarnych fig ten przepis jest doskonałym pomysłem na szybki i smakowity deser.

Składniki:
  • 4 duże figi
  • 4 łyżki masła
  • 4 łyżki miodu
  • cynamon
Każdą figę naciąć od góry na krzyż, mniej więcej do połowy. Rozchylić lekko brzegi, i włożyć do środka po 1 łyżeczce miodu i masła. Oprószyć cynamonem. Ułożyć figi w naczyniu żaroodpornym i piec pod grillem w piekarniku 15 minut w temperaturze 190 stopni. Przed podaniem polać figi powstałym sosem.





Smacznego!

Oryginalny przepis pochodzi z Kwestii Smaku

1 komentarz:

  1. Przyznam się że nigdy nie jadłem 'żywych' fig :P
    A to wygląda tak kusząco...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails