Nie jestem osobą, która celebruje śniadania. Uwielbiam spać i w związku z tym, gdy rano dzwoni budzik, pierwsze co robię to... przestawiam go o 5 minut w przód. I, zależnie od dnia, powtarzam czynność, aż na zegarku wybije godzina o której absolutnie, ale to ABSOLUTNIE muszę wstać, aby zdążyć. Poranki spędzam najczęściej w biegu, łapiąc po drodze jakąś kanapkę lub zupełnie zapominając o śniadaniu. Od czasu do czasu jednak, nachodzi mnie ochota, aby sobie rano dogodzić. Sięgam wtedy po parę składników, które zawsze są pod ręką i w parę minut wyczarowuję te placuszki. Są lekkie i delikatne. Doskonale pasują do nich rozmaite owoce: truskawki, winogrona czy banany.
Składniki:
- 250g twarogu
- 50g mąki
- 2 łyżki cukru
- 3 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- owoce
Oddzielić żółtka od białek. Te ostatnie ubić za pomocą ręcznej trzepaczki, aż się spienią, ale nie będą sztywne. Ser zmiksować z żółtkami, cukrem, mąką i ekstraktem waniliowym, pod koniec dodać białka. Z kilku łyżek masy tworzyć na patelni placuszki i smażyć krótko z obu stron aż osiągną złoty kolor. Podawać z owocami.
Smacznego!
wyglądają smakowicie. ile placuszków wychodzi z tych składników?
OdpowiedzUsuńZ tej ilości składników wychodzi około 6 placuszków :)
OdpowiedzUsuń